Nie mogłam już wytrzymać i musiałam upiec jakieś ciasteczka, żeby wypróbować moje nowe foremki do wykrawania. Są świetne, ciasteczka wyglądają tak fajnie, że aż szkoda ich jeść. Pewnie wyglądałyby lepiej gdybym je ozdobiła, ale te wzorki są tak cudne, że szkoda dodawać czegokolwiek. Wolę, żeby były takie saute;) Przepis pochodzi z mojej wymarzonej książki "How to be a domestic goddess", wprawdzie mam ją po polsku, ale angielski tytuł tak ładnie brzmi...
Składniki:
- 175g masła o temperaturze pokojowej
- 200g cukru
- 2 jajka
- olejek waniliowy lub esencja waniliowa
- 400g mąki
- łyżeczka soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodać jajka i wymieszać, dodać esencje, następnie w drugim naczyniu wymieszać mąkę, sól i proszek i wmieszać delikatnie lecz pewnie do masy maślano-jajecznej. Gdy wszystkie składniki się połączą uformować kulę i podzielić na dwie części. Obie opakować w folię do żywności i włożyć do lodówki na co najmniej godzinę. Jedną część można zamrozić (ja tak zrobiłam). Po wyjęciu z lodówki jednej części-druga niech zostanie w chłodnym do momentu skończenia pierwszej-rozwałkować na placek o grubości 0,5 mm i wycinać foremką ciastka. Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub wysmarowaną. Piec przez 8-12 minut w 180 st. C. Po wyjęciu przestudzić. Można polukrować.
Smacznego!
A oto i foremki. W zestawie były trzy. Ale są świetne;) |
Ale słodkie foremki! Muszę poszukać takich dla mojego dziecka:)
OdpowiedzUsuńptaszorki najlepsze, fajne wzorki
OdpowiedzUsuńjakie śliczne wykrawaczki!
OdpowiedzUsuńCiasteczka wygladaja fantastycznie! Gdzie mozna kupic takie foremki? Są świetne!
OdpowiedzUsuńForemki kupiłam Tk maxx. Nie były nawet drogie. Za 3 sztuki zapłaciłam 11,99:)
OdpowiedzUsuń