http://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/ http://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/blog-page.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/stuff-o-ktorym-marze.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/faq.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/blog-page_22.html

środa, 22 sierpnia 2012

TORT CZEKOLADOWO-PISTACJOWY Z MALINAMI

Czekolada, maliny i pistacje...same pyszne rzeczy ;) Jednak nie mam pojęcia co poszło nie tak, że ciasto pięknie wyrosło a potem opadło. Założę się, że to moja wina, dlatego muszę odszukać przyczynę niepowodzenia i opiszę w późniejszym czasie o co chodziło. Jeżeli Wy znajdziecie sposób na rozwiązanie tej zagadki dajcie znać. Bo mimo wszystko polecam, jednak już bez przełożenia śmietaną, bo smak samego ciasta zniewala. Pieczone bez mąki, z samych pistacji nie może nie być smaczne. 
Na całość zużywa się 3 tabliczek czekolady, więc uwierzcie mi, że endorfiny szaleją;)

Składniki na ciasto:
  • 150 g gorzkiej czekolady 
  • 150 g miękkiego masła
  • 150 g pistacji zmielonych
  • 150 g cukru
  • 6 jajek
  • połówka cytryny
  • szczypta soli
Wykonanie:

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. 50 g cukru zmielić, dodać do pistacji. Masło utrzeć z mieszanką pistacjowo-cukrową i z kolejnymi 50 g cukru zwykłego. Dodawać po 1 żółtku mieszając pulsacyjnie. Następnie wlewać strumieniem przestudzoną czekoladę ciągle ubijając.

Wnętrze miski przetrzeć połówką cytryny, umieścić w niej białka ze szczyptą soli i ubijać, aż piana będzie formować się w miękkie pagórki. Wtedy dosypywać ostatnie 50 g cukru i ubijać do sztywności.

Jedną łyżkę piany dodać do masy czekoladowej i zmiksować, dla rozluźnienia struktury. Następnie (co wydało mi się trochę dziwne, ale skoro Nigella tak pisze...) ciasto dodawać w 3 partiach do piany mieszając do połączenia.

Wyciągnąć dno tortownicy i odrysować na papierze do pieczenia. Wyciąć kółko i wyłożyć nim dno tortownicy. Boki wysmarować masłem. Piec w 190 st. C przez 20 minut a następnie zmniejszyć temperaturę do 180 st. C  piec aż patyczek wsadzony  ciasto będzie suchy. Ciasto wyciągnąć i ostudzić. Wyciągnąć po 15 minutach z tortownicy. Po przestudzeniu obrócić go do góry nogami i ściągnąć papier do pieczenia z dna. Polecam zostawić tak ciasto, żeby ciasto z góry było ładne i równe.

Co do śmietany, którym jest przełożone, to osobiście nie polecam, bo zagłusza to smak ciasta. Ewentualnie możecie przy podaniu kłaść przy każdym kawałku kleks bitej śmietany, ale niekoniecznie.

Polewa:
  • 150 g gorzkiej czekolady
  • 150 ml śmietany kremówki
Czekoladę wraz ze śmietaną umieścić w misce włożonej go garnka z gotującą się wodą, tak, żeby miska nie miała styku z wodą. Podgrzewać do połączenia składników mieszając. Po osiągnięciu kremowej konsystencji ściągnąć z ognia i wylać na ciasto, pozwalając jej swobodnie spłynąć, a później lekko wygładzając.

Dekoracja:
  • kilka pistacji posiekanych
  •  kubek malin
 Maliny ułożyć wokół brzegów, a środek posypać pistacjami.

Smacznego!



4 komentarze:

  1. oo z pistacjami! Wygląda obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc na te cudne zdjęcia zrobiłam się głodna! Uwielbiam maliny, pistacje i czekoladę, więc zapowiada się pysznie!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może opadło z winy piekarnika, a może tak już to ciasto ma, tak bywa z tymi bez mąki. Mimo to wygląda fantastycznie i pewnie obłędnie smakuje, więc czym tu się przejmować :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...