http://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/ http://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/blog-page.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/stuff-o-ktorym-marze.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/faq.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/blog-page_22.html

piątek, 3 sierpnia 2012

BEZY



 Uff, udało się. Moje pierwsze bezy:) Pierwsza partia troszkę mi się zeschła ale druga jest rewelacyjna. Krucha skorupka a w niej lekko ciągnąca się pianka...nigdy nie wiedziałam, czemu ludzie lubią bezy, ale teraz już wiem;)  W sumie całkiem zadziwiające jakie cuda można zrobić z zaledwie 4 składników.

Składniki:

  • 2 białka
  • 125 g cukru pudru przesianego (można zaokrąglić do 130g)
  • pół łyżeczki soku z cytryny
  • szczypta soli
Wykonanie:

Białka ubić na sztywno z solą. Muszą być naprawdę sztywne, tak, że po przechyleniu do góry nogami nie wypadną. Dodać sok z cytryny i dalej ubijać. Następnie dodawać cukier po 1 łyżce. Koniecznie po jednej;)
Przełożyć do szprycki/rękawa/woreczka z odciętym rogiem i wyciskać na blachę wyłożoną papierem. Piec około 35-60 minut w piekarniku z termoobiegiem 110 st C, bez termoobiegu 140 st C. Czas jest nieprecyzyjny, ponieważ każdy piekarnik piecze inaczej i najlepiej sprawdzić, czy bezy są już upieczone wyciągając jedną i rozłamując na pół. Jeżeli nie jest surowa to znaczy, że są gotowe;)

Smacznego!




2 komentarze:

  1. bezy... mogą być dodatkiem do każdego deseru, wspaniałe maleństwa

    OdpowiedzUsuń
  2. Bezy to chyba moja największa miłość - zjadam i piekę nieograniczone ilości!
    Twoje porywam bez pytania;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...