Próbowaliście kiedyś bananowego chleba? Jeśli nie, to macie cały weekend, żeby go upiec i rozkoszować się jego smakiem. Nie sądziłam, że tak proste ciasto, może być tak cudowne w smaku. Aromatu dodaje mu również skórka pomarańczowa i sok z cytryny, ale możecie dowolnie eksperymentować. Do ciasta można dodać posiekane orzechy włoskie lub kawałeczki czekolady, lub jedno i drugie. Równie dobrze można nic nie dodawać, a i tak będziecie zachwyceni. Jest tylko jedna zasada, uważajcie, żeby składniki miały temperaturę pokojową, bo inaczej ciasto się Wam zważy i zrobi się zakalec.
Przepis pochodzi z mojej ulubionej książki kucharskiej "Przepisy Tatiany", która jest niezastąpiona na wszelakie okazje. A czy Wy słyszeliście o trylogii "Jeździec miedziany"?
Składniki:
- 110 g masła o temp. pokojowej
- 200 g cukru o temp. pokojowej ;)
- 2 jajka o temp. pokojowej
- 4 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 1 łyżeczka otartej skórki z pomarańczy
- 75 ml wody o temp. pokojowej
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 4 bardzo dojrzałe rozgniecione banany
- 220 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
Polecam upiec Wam to ciasto w zwykłej blaszce, bo w keksówce łatwo o zakalec.
Utrzeć masło z cukrem na puszystą masę, dodawać po jednym jajku i dalej ubijać, następnie sok z cytryny, skórkę z pomarańczy, wodę, wanilię a na koniec banany. Utrzeć na gładką masę. W przypadku gdyby masa zaczęła się jednak ważyć, wtedy włóżcie miskę z ciastem do naczynia wypełnionego gorącą wodą i dalej ubijajcie na wolnych obrotach.
W osobnej misce należy połączyć przesianą mąkę z proszkiem i solą i dodawać partiami do ciasta dalej ucierając na wolnych obrotach. Na koniec można dodać dodatki (np. 50 g posiekanej czekolady, 75 g orzechów włoskich posiekanych). Wyłożyć do formy wysmarowanej masłem. Można także upiec w formie babeczek. Piec 45 minut lub gdy wykałaczka wbita w ciasto będzie sucha w temp. 150 st. C (termoobieg) lub 180 st. C (bez termoobiegu). Przestudzić i podawać. (Ja nie wytrzymałam do przestudzenia;))
Smacznego!!
Oj, ten chlebek wygląda cudnie. :) Bananowy zawsze pyszny.
OdpowiedzUsuńSłyszałam ale nigdy nie robiłam. Twój wygląda ślicznie. Wyrózniał sie pomiędzy innymi przepisami i dlatego jestem u Ciebie. A tu spokojnie, milutko... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się niezmiernie. Pozdrawiam również :)
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam ale z innego przepisu. miał specyficzny ale dobry smak :) ale nie wiedziałam że można go robić z czekoladą :o
OdpowiedzUsuń