Dzisiaj to raczej propozycja dekoracji, bo ciasteczka upiekłam połowy zamrożonego ciasta z tego przepisu.
Potrzebna jest Wam tylko czekolada i kolorowe posypki, a resztę
zostawiam Waszej wyobraźni. Chociaż jeżeli mam być szczera to mi
najbardziej smakowały ciasteczka posypane brązowym cukrem przed
pieczeniem. Zjadłam je wszystkie przed zrobienie zdjęć były tak smaczne.
Szkoda, że zrobiłam ich tak mało...
Składniki:
- 100 g czekolady (gorzkiej, mlecznej lub białej)
- kolorowe posypki
- płatki migdałowe podprażone lub krokant
- brązowy cukier
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, tak żeby naczynie z czekoladą nie dotykało wody w garnku.
Po ostudzeniu ciasteczek dekorować dowolnie:
- maczając pół ciasteczka w czekoladzie, posypywać posypką lub układać fikuśne wzory.
- pokryć ciasteczka czekoladowymi paskami wyciskanymi z woreczka, lub z pergaminowej tutki.
Jeżeli zrobiliście masło migdałowe to idealnie nadaję się ono do przełożenia ciasteczek. Smak migdałów nie dominuje, a jest ciekawym dodatkiem, który nadaje ciasteczkom oryginalny smak.
Polecam!
Możecie też upiec ciasteczka w formie lecących motylków. Wystarczy pasek grubej folii aluminiowej lub złożonej podwójnie o szerokości większej niż foremka i dł. około 30 cm zgiąć na pół wzdłuż dłuższego boku. Wyłożyć tą konstrukcję papierem do pieczenia i układać w powstałym "rowie" wykrawane motylki lekko dociskając po środku ciasteczka, żeby dobrze wpasowało się w "rowek". Piec z pozostałymi ciasteczkami.
Wszystkie są piękne:)
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńŚliczne motylki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
śliczne motylki:)
OdpowiedzUsuńpiękne ciasteczka ;)
OdpowiedzUsuńjuż wiem co będę robić w sobote ;)
Dziękuję:) życzę udanych wypieków i duuuużo fantazji;)
OdpowiedzUsuńJakie urocze motylki :)! I piękne posypki masz :)...
OdpowiedzUsuńpiękne te motylki jak z bajki ;)
OdpowiedzUsuńJak je potem wysuszyć po tym dekorowaniu aby się nie posklejały ?
OdpowiedzUsuń