http://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/ http://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/blog-page.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/stuff-o-ktorym-marze.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/faq.htmlhttp://zpamietnikamlodejkucharki.blogspot.com/p/blog-page_22.html

sobota, 30 czerwca 2012

LIKIEROWE PRALINKI


Miały to być pralinki pożegnalne, ale okazały się pocieszającymi;)  W sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Całe wakacje przed nami :)

Składniki na ok 12-14 pralinek:
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady
  • 2 łyżeczki marcepanu
  • 2 łyżeczki likieru śmietankowego
  • łyżka mleka kokosowego (można zastąpić śmietaną kremówką)
  • pasek białej czekolady, rozpuszczonej w kąpieli wodnej
  • 4 łyżki kokosu
  • 2 łyżeczki likieru kokosowego
  • 12-14 sztuk papilotek do pralinek
Czekoladę gorzką roztopić w kąpieli wodnej, tzn. nad garnkiem z gotującą się wodą postawić inne naczynie w którym umieszczamy czekoladę, naczynie nie powinno dotykać wody, rozpuszczamy czekoladę tak jakby na parze.

 Rozpuszczoną czekoladą smarujemy papilotki. wlewamy pół łyżeczki czekolady do papilotki a następnie tylną częścią łyżeczki rozprowadzamy ją po ściankach, obracając przy tym papilotkę. Wysmarowane papierki wstawiamy do lodówki.

W tym czasie robimy nadzienie.
Marcepan umieszczamy w filiżance i dolewamy likier śmietankowy, rozcieramy tak długo aż masa będzie spójna i gładka, mogą pozostać maleńkie grudki, ale tym nie ma się co przejmować.

Kokos, likier, mleko i rozpuszczoną czekoladę należy wymieszać.

 Wyciągamy czekoladki z lodówki, jeżeli już są twarde.

Napełniamy nadzieniem.

Na górę lejemy pozostałą czekoladę, jeżeli stwardniała, to wystarczy podgrzać tak jak wcześniej topiliśmy. Ozdabiamy według upodobania.

Schładzamy w lodówce do całkowitego zastygnięcia czekolady.

Możemy czekoladki zapakować w pudełko i idealnie nadają się na prezent.


Szablon do powiększenia i wydrukowania. napisy też wydrukowałam na papierze samoprzylepnym.

TORT W PASKI Z TRUSKAWKAMI






Z okazji rocznicy urodzin w naszej rodzinie zostałam poproszona o przygotowanie tortu. Bardzo się ucieszyłam na te wiadomość, ponieważ pieczenie, to mogę z czystym sumieniem powiedzieć- moje hobby. Nic nie działa na mnie tak dobrze, jak godziny spędzone w kuchni przy gorącym piekarniku nad stertą brudnych misek i z policzkami ubrudzonymi czekoladą.
A więc tort z pozoru wygląda na nieziemsko trudny, a tak naprawdę jest całkiem prosty. Wystarczy trochę zręczności w rękach i na pewno z łatwością zaskoczycie gości;) Tort składa się z dwóch ciast-kruchego na spodzie i kakaowego biszkoptu... A oto przepis:

Na kruchy spód:
  • 150 g mąki
  • 50g cukru pudru
  • 120g masła
  • kilka kropli aromatu cytrynowego

Z podanych składników zagniatamy ciasto i wstawiamy na 30 minut do lodówki.

Podczas gdy kruche ciasto jest w lodówce my zajmujemy się biszkoptem.

Biszkopt:
  • 4 jajka
  • 100 g cukru
  • szczypta soli
  • 80 g mąki tortowej
  • 20 g kakao
  • 20 g mąki ziemniaczanej
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 

W dużej misce lub garnku oddzielamy białka od żółtek. Żółtka odkładamy na później. Jajka koniecznie muszą być z lodówki, dobrze by było gdyby miska w trzepaczki, którymi będziemy ubijać biszkopt były również zimne. Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy pianę na najwyższych obrotach miksera. Gdy piana zaczyna być sztywna dodajemy cukier i dalej ubijamy. Po dodaniu całego cukru dodajemy po jednym żółtku mieszając szpatułką. Następnie wsypujemy mąki wymieszane z kakao i proszkiem. Wszystko delikatnie mieszamy do połączenia się składników. Blachę-najlepsza będzie ta która jest w komplecie z piekarnikiem wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciast. Wyrównać. Piec ok 10-13 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu wyjąć i nakryć mokrą ściereczką. Ostudzić.




Kruche ciasto wyciągnąć z lodówki i wylepić nim dno tortownicy (24 cm) wysmarowanej masłem. Można również wyłożyć dno papierem do pieczenia. Ciasto po nakłuwać widelcem i piec w 200 st. C przez ok 15 min lub do zarumienienia. Ostudzić.


Następnie wykonujemy masę.

Na masę truskawkową:

  • 3 łyżki żelatyny, szklanka gorącej wody-można pominąć i ugotować galaretkę o smaku zbliżonym do owoców jakie wykorzystamy.
  • 400 g owoców np. maliny, borówki, jeżyny, brzoskwinie, ja wykorzystałam truskawki w razie konieczności przetartych przez sitko( konieczne w przypadku malin), można także mieszać.
  • 400 g śmietany kremówki
  • 100 g cukru pudru
  • kilka łyżek kwaśnej konfitury lub dżemu, najsmaczniejszy jest porzeczkowy.
Żelatynę lub galaretkę dobrze rozmieszać w szklance wody. Owoce zmiksować na mus.
 Następnie dodajemy rozpuszczoną w wodzie żelatynę lub galaretkę, mieszamy, studzimy i wstawiamy do lodówki, aż masa zacznie tężeć. W tym czasie ubijamy śmietanę kremówkę, pod koniec ubijania dodajemy truskawkowy mus i cukier. Wszystko razem miksujemy.

Wykonanie:

Kakaowy biszkopt kroimy na paski wysokości tortownicy

Kruche ciasto w tortownicy smarujemy dżemem i układamy paski ciasta biszkoptowego w koło. W łapaniu ciasta pomagamy sobie wykałaczkami lub widelczykami do koreczków.

Dziury między ciastem wypełniamy kremem śmietanowo-truskawkowym.

Tort wkładamy do lodówki na ok. 4 h a najlepiej na całą noc w celu stężenia.

Na wierzch:
  • 400 g śmietany kremówki
  • cukier puder do smaku
  • owoce do dekoracji
  • czekolada potarta lub wiórki czekoladowe do obsypania boków
Śmietanę ubić, pod koniec dodać cukier. Nie dodawajcie nigdy cukru na początku bo śmietana się nie ubije, chyba, że używacie zagęstnika lub śmietan-fixa to wtedy nie musicie się niczym przejmować.

Tort wyjąć z lodówki, ściągnąć obręcz tortownicy i udekorować według własnego gustu. Można obsypać boki wiórkami czekoladowymi, a na wierzchu wycisnąć rozetki szprycką;)




Smacznego :)








LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...